W końcu bo wielu bojach udało się skończyć latającą łódkę.
Model okazał się dość trudny w budowie i niektóre elementy potrzebowały specjalnej troski, ale w końcu jest.
Catalina jest największym modelem z jakim przyszło mi się mierzyć; rozpiętość skrzydła to 65cm.
Podsumowanie budowy
Plusy:
- tani w zakupie
- unikalny
- całkiem niezłe spasowanie elementów choć wymaga trochę pracy
Wady:
- oszklenie nie do końca psujące do bryły
- natarcie skrzydła na którym powstaje "schodek"
- zestawowe szkła reflektorów nie pasujące do otworów
- trudny do wyważenia jeśli robimy wersję z otwartym podwoziem
Napisy końcowe:
model: Revell
farby: Gunze
maski: Pmask, Stilus Włocławek
lufy: Master
koła: Brassin
elementy fototrawione: Eduard BigEd
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zasilnikowy przedział żywiczny czyli Gray Matter Figures w F4U-1
Szczerze mówiąc nigdy o firmie Gray Matter Figures nie słyszałem do czasu, aż postanowiłem zrobić F4U. Okazało się wtedy, że jako jedyna fir...
-
Szczerze mówiąc nigdy o firmie Gray Matter Figures nie słyszałem do czasu, aż postanowiłem zrobić F4U. Okazało się wtedy, że jako jedyna fir...
-
Po złożeniu kokpitu przyszedł czas zamknąć kadłub. Zanim jednak to nastąpi należy wkleić w środek wnęki podwozia. Fabryczna forma posiada ty...
-
Z dniem dzisiejszym zaczynam pracę nad A6M2. Kilka dodatków już do mnie przyszło na inne jeszcze czekam. TORA! TORA! TORA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz